Basior na mnie spojrzał. Może jednak nie powinnam była zagadać ?
- Hej - Powiedział. - My się chyba jeszcze nie znamy. Jestem Bremu a ty piękna ?
- Em. - zbił mnie szczerze z tropu takim powitaniem. - Jestem Ruby. Czekasz na kogoś ?
- Szczerze to nie. A ty ? - zapytał Bremu
- Zwiedzam okolice, śliczne tereny. - odparłam. Czułam się troszkę niepewnie . Nowa wataha a teraz muszę przebrnąć przez rozmowę. Nigdy nie przychodzi mi łatwo się oswoić.
- Tak. Tu jest naprawdę pięknie. Może Cię oprowadzić trochę ?
- Jasne !
- No to chodź i pobiegł przed siebie.
Przeszliśmy obok jeziorka i wodospadu. Długi czas milczałam chociaż Bremu próbował mnie nakłonić do rozmowy. W końcu chyba dotarliśmy do celu ponieważ basior się zatrzymał. Byliśmy nad sporym jeziorem w którym odbijały się ostatnie promienie słońca.
- Jak się tu znalazłaś ? - zapytał
- Sama nie wiem. - powiedziałam zgodnie z prawdą. - A czy ty masz dziewczynę ? - Nawet nie wiem czemu o to zapytałam. To chyba było głupie posunięcie.
Spojrzał na mnie.
Bremu ???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz