Obudziłam się w postaci wilka . Niezbyt
wiedziałam co się stało.Zobaczyłam stojącego przede mną Jaspera.
Chciałam rzucić mu się na szyję,ale przeleciałam przez niego i
wylądowałam na glebie..
-J-J-Jasper?Nie żyjesz?!Ten frajer mi za to zapłaci,zobaczysz!
-W pewnym sęsie nas uratował.-uśmiechnął się.
-Przynajmniej mogę cię zobaczyć.
Jasper?
-J-J-Jasper?Nie żyjesz?!Ten frajer mi za to zapłaci,zobaczysz!
-W pewnym sęsie nas uratował.-uśmiechnął się.
-Przynajmniej mogę cię zobaczyć.
Jasper?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz