Ojciec rozpłynął się w powietrzu. Nie wiedziałem co robić. Musiałem uważniej zerkać na watahę. Umie zmieniać postać i wygląda jak ja. Już raz tak zrobił. Nie pozwolę mu na to aby zrobił to znowu...Usłyszałem wycie. Widziałem mnie, a raczej mojego ojca w przemianie, który atakował
Kiiyuko. Podbiegłem tam. Ojciec zniknął. Skoczyły na mnie jakieś trzy wilki. Zemdlałem. Obudziłem się dopierow jakiejś ciemnej jaskini bez wyjścia. Zobaczyłem Kasummiego
-Kasumi!!
-Co chcesz ?
-Proszę pomóż mi
-Niby za co ?!?1 Zaatakowałeś biedną wilczycę, która nic nie zrobiła. Zasługujesz żeby tutaj być-powiedział
-Ale..
-Nie ma ale. Jutro rozprawa. Zawiodłem się na tobie....-wyszedł
CDN
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz