- Czarny Anioł...- Mruknęłam.- Twój ojciec wrócił.
- To co robimy?- Spytał.
- Ariss tu sse Fissakassi du ded!- Syknęłam w języku Śmierci. Kasumi
stracił przytomność. Pojawiliśmy się w jakimś kamiennym korytarzu.
Dlatego że tam nie ma czasu stałam się wilkołakiem.
Po kilku minutach Kasumi się obudził.
- Gdzie jesteśmy?- Spytał.- To ty Fila?
- Tak. Jesteśmy głęboko pod ziemią.- Powiedziałam.- No, co ileś lat tu rezydencję ma Śmierć.
- Nagle zobaczyliśmy pomocnika Śmierci, czarnego jednorożca.
- Co tutaj robicie!?- Spytał. Rzucił jakieś zaklęcie i znaleźliśmy się w klatce.
Kasumi, dokończ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz