Od dwóch dni nic nie jadłam. W polowaniu byłam fajtłapą, a mój jedyny
talent do czarów nie przydaje mi się( Czar wytwarzania jedzenia to czar
zakazany). Postanowiłam poszukać watahy, miałam dość życia samotnego
wilka. Zdradziłabym im swoją magię, za schronienie i trochę jedzenia...
Chociaż nie całą. Zmiany w człowieka, i klątwę wolę zachować dla siebie.
Nagle wpadłam w zamyśleniu na przystojnego wilka.
- Patrz jak chodzisz!- Powiedziałam do niego.
- Ty też. Jestem Kasumi, a ty?- Spytał.
- Filamissa. Fer Singapure Death, ale rzadko tego używam...
- Chcesz dołączyć do mojej watahy?- Spytał mnie.
- Chętnie.- Odpowiedziałam i oprowadził mnie po watasze.
- Mogę Cię o coś spytać?- Powiedział pod koniec.
- Już to zrobiłeś.- Zażartowałam.- Ale możesz.
- Jak się tu dostałaś?- Tego najmniej się spodziewałam. ''Śmignęła'' mi
przed oczami moja przeszłość. Śmierć ojca i rodzeństwa, klątwa,
samobójstwo matki...
Kasumi, dokończysz?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz