Po inicjacji wesoło chodziłam po całej
akademii.Furii mnie przyjęła!A nawet była zaskoczona moimi
zdolnościami!Oh,dzięki,dzięki Bloodspill!Chodziłam tak sobie aż
zobaczyłam smutnego Jaspera.
-Hej,coś się stało?-spytałam przejęta. -Nie nic...-powiedział ponuro. -Ok to fajnie-powiedziałam i zaczęłam się oddalać. -Asoka..-powiedział-Czy ty wolisz być człowiekiem? -Yyy..Tak szczerze to nie.Nie po tym co widziałam. -Czyli po czym?-spytał weselej lecz wciąż smutno. -No..jak byłam małą dziewczynką,oglądałam polowania na wilki.Nie podobało mi się to.Wilki nic nam nie robiły,a ludzie znęcali się nad nimi.Zaprotestowałam.Naszemu wodzu się to nie spodobało,bo był wielkim fanem tego typu zabaw.Skazał naszą rodzinę na wygnanie,a miejscowy szaman zamienił nas w wilki.Nie jestem człowiekiem,jestem wilkiem,a mojego człowieczeństwa wyrzekam się najbardziej na świecie-mówiłam z łapą na sercu.-Nie zdziwię się jeśli mi nie ufasz. |
||
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz