Gdy wyszliśmy wody zobaczyliśmy...smoka.
-Szybko! za mną-krzyknąłem i pociągnąłem waderę w krzewy.
-Co to za smok ?
-Umysłu-rzekłem
-Czy umysł to twój żywioł ?
-Tak. Może uda mi się z nim porozumieć
-Uważaj-powiedziała a ja podeszłem do smoka. Wyglądał tak :
Podeszłem do smoka. Zaryczał.
-Spokojnie, spokojnie-mówiłem do niego-Wiem że jesteś smokiem umysły. Umysł to mój żywioł. Nic ci nie zrobie. Nie musisz się martwić
-Dobrze-powiedział mi przez umysł
-Czy tylko ja cie słyszę ?-spytałem
-Tak
-A więc jak się nazywasz ?-rozmawialiśmy Telepatycznie
-Jestem Eragon.
-Mogę zawołać moją przyjaciółkę ?
-No dobrze..
-Ona nic ci nie zrobi. To co ?
-Możesz ją przyprowadzić-poszłem po Sam
Sam dokończ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz