Sam uciekła aja pognałem w stronę ludzi. Moją mocą sprawiłemże zaczęły ich boleć głowy. W myśli usłyszałem krzyk. To Eragon leciał w moją stronę. Swoim rykiem wydał fale dźwiękowe. Były tak mocne, że od razu ludzie padli martwi na ziemię
-Dziękuję-powiedziałem telepatycznie
-Nie ma za co
-Czy mógłbym na tobie polecieć?
-Zgoda.-polecieliśmy w stronę Sam.
-Wsiadasz ?-spytałem się jej
Sam dokończ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz