-No dobrze..Limika,jak do mnie przyjdziesz dostaniesz coś smacznego.-zawołałam,a Limika przybiegła do mnie co sił w nogach
-Pięknie!Jaka ona posłuszna!
-Dobrze że jest głodna,inaczej nie było by współpracy-zaśmiałam się
-Ok,teraz coś trudniejszego-siad!-o dziwo Limika usiadła
-Jak ty to robisz?To jedna z twoich sztuczek?
<Mrok?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz