piątek, 17 maja 2013

Od Sam cd Mroka


-Haha,bardzo śmieszne Mrok-powiedziałam lecąc w górę.
Wylądowaliśmy na wielkim dębie.Niestety,nie był to zbyt dobry pomysł.Ludzie zaczeli rzucać w niego pochodniami,a drzewo zaczęło płonąć.Gdy myślałam już,że to końec,w gardle jednego z ludzi utkwiła strzała.Człowiek padł na ziemię,a po chwili zrobili to też inni.Zeszliśmy z drzewa i niewiedzieliśmy co się dzieje.Nagle zza krzaków wyszedł chłopiec z łukiem i strzałami.
-Gdzie jest Asoka?-spytał.
Milczałam.Bałam sie jego strzał,a poza tym czy on rozumie wilczą mowę?

Mrok?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz