Nie byłam już alfą. Postanowiłam udać się do Krystala. Większość wilków o nim nie wie. Stawał się coraz większy. A właściwie był już dorosłym ogierem.
Musiałam pogodzić się z tym że widzę go zapewne ostatni raz. Na moim policzku pojawiła się łza.
Krystal. Dzisiaj idziesz w głąb stepów.Przykro mi -przytuliłam się do niego i odeszłam nie odwracając się.
Po drodze spotkałam Kolea.
Witaj-powiedział z uśmiechem
Hej..
Coś się stało ?
Nie a właściwie tak !Nie jestem alfą ! Moja najlepsza przyjaciółka spadła z klifu ! Mój przyjaciel zapewne juz nigdy nie wróci ! Ale ty tego nie rozumiesz !
Ja..
To co zrobie teraz pewnie będzie najgłupszą rzeczą w moim życiu.
Co zro...-przerwałam mu i go pocałowałam
Kole dokończ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz