Był piękny słoneczny dzień...Postanowiłam nie tracić czasu i polatać
trochę.Zasówałam jak wariatka pomiędzy drzewami,aż nagle usłyszałam;
-Zwolnij!Zaraz wpadniesz na..
-Ha,ah dobre,zaraz mam pobić swój record!-powiedziałam,ale w złym
momencie,bo wpadłam na duże drzewo.Spadałam obijając się o gałęzie,a gdy
spadłam już na ziemię,zobaczyłam że nademną stoi....
<Kto nademną stał?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz